U źródeł Polski

Kolonie w Biskupinie 2016

Każdy z nas przeżył kiedyś niezapomniane wakacje. To często bezcenne wspomnienia wspólnych przygód, nowych znajomości, poznawania i odkrywania nowego świata. W naszych wspomnieniach takie obrazy są ciągle żywe. Nie wierzymy w przypadki, dlatego gdy tylko dowiedzieliśmy się o istniejącej w sąsiedniej parafii potrzebie dofinansowania kolonii dla młodzieży, nie wahaliśmy się i postanowiliśmy przeznaczyć na ten cel darowiznę w wysokości 5 000 zł. I z wielką radością obserwujemy, że była to dobra decyzja i dobrze spożytkowane fundusze. W wyjeździe uczestniczyło ok. 90 młodych osób. Zapraszamy do przeczytania relacja ks. Zbyszka, wikariusza parafii w Sulejówku, organizatora wyjazdu. I zdjecia też są 😉

            Kolonie parafialne „U źródeł Polski” odbyły się w spokoju. Pogoda nam sprzyjała. W ciągu 10 dni mogliśmy nasycić się słońcem, ale i  nieco odpocząć od niego przy asystencji życzliwego nam zachmurzenia.

             Każdego dnia na dzieci czekała masa atrakcji. Ośrodek dawał możliwości zabawy na powietrzu na rozległym placu zabaw i boiskach. Park dinozaurów w Rogowie dopełnił tego, czego mogło zabraknąć w ośrodku. Zwykle jednak nie grzaliśmy długo miejsca w samym Biskupinie. Odwiedziliśmy m.in. starówkę toruńską i nowo wybudowane sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji przy WSKSiM w Toruniu (byliśmy pierwszą zorganizowaną grupą pielgrzymów w wieku szkolnym! Księgi Pamiątkowe zapamiętają dobrze nasz Sulejówek!). Do źródeł historycznych i religijnych naszej Ojczyzny sięgnęliśmy zwłaszcza podczas wizyty w  Gnieźnie. Złożyliśmy hołd Naszej Matce w Licheniu w sam dzień odpustu. Pola Lednickie mogły oglądać sztandary naszych grup wychowawczych powiewające dumnie niczym chorągwie naszych prapradziadów w tym miejscu. Byliśmy w polskiej Wenecji, w Gąsawie. W Pobiedziskach, w parku miniatur uświadomiliśmy sobie jak wiele śladów – tych architektonicznych – zostawił na polskiej ziemi Chrystusowy chrzest. Park Archeologiczny w Biskupinie odwiedziliśmy więcej niż jeden raz – dzieci miały okazję wziąć udział w grze terenowej przygotowanej przez organizatorów kolonii.

             Dzieci otrzymały od organizatorów pamiątki. Godną uwagi jest zwłaszcza pozycja wydana przez Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Owo muzeum zresztą- jak zgodnie orzekli koloniści- zaprezentowało bardzo interesujące zajęcia dla  młodych Polaków żądnych wiedzy .

            Kolonie były fabularyzowane. Codziennie na apelach porannych i wieczornych omawialiśmy jakiś temat dnia. Hartowaliśmy się w praktyce uczynków miłosierdzia (jest to bowiem Rok Miłosierdzia), tak, aby na naszych sercach odbił się wyraźnie i w widomy dla świata sposób stygmat Świętego Chrztu. Krótka katecheza miała swoje przedłużenie w przygodzie, którą udało się przeżyć przy aktorskim współudziale starszych kolonistów. Na apele i pogodne wieczory pełne śmiechu i zabaw zbieraliśmy się w drewnianym grodzie, który symbolizował nasze dusze. Na zewnątrz czyhały niebezpieczeństwa i pokusy, bowiem „szatan jak lew ryczący krążył szukając kogo by pożreć”. My jednak „mocni w wierze przeciwstawiliśmy się jemu” (por. 1P5,8-9). Dzień za dniem prowadziliśmy nasze duchowe zmaganie pod sztandarem krzyża i pod czułym wejrzeniem naszej Matki Maryi. Ostatniego wieczoru rozegrała się wielka bitwa o najwyższą stawkę. Bitwę i zwycięstwo Chrystusowego, Katolickiego Kościoła można obejrzeć na załączonych zdjęciach.

 Codzienna Msza Święta, dar wspólnoty, zabawa i nauka, katecheza i przygoda, przyjaciele wśród rówieśników i bardzo doświadczona, oddana kadra, a nade wszystko poddanie całego tego przedsięwzięcia Maryi – to wszystko musiało sprawić, że kolonie „u Źródeł Polski” zostawią trwały ślad wśród najmilszych wspomnień uczestników.

Ks. Zbyszek Sapiejewski

Wikary parafii p.w. Maryi Matki Kościoła

fot. parafiasulejówek.pl

Ten projekt powstał ze spontanicznej potrzeby. Jeśli widzisz w swoim otoczeniu podobną potrzebę – działajmy razem!